Aspiryna

Dość kontrowersyjny „suplement”. Swego czasu opublikowano badanie, z którego wynikało, że aspiryna doskonale leczy chorobę. Tak, dosłownie leczy! Prowadziła je między innymi jakaś kobieta o polskim nazwisku. Nie dość, że wynik CD4 podniósł się o 400, to na dodatek część pacjentów stała się seronegatywna! Pytanie brzmi, czy to badanie naprawdę zostało przeprowadzone? Na pewno było opisane w czasopismach naukowych kilka lat temu, ale dziś już nie jestem go w stanie znaleźć. Może zostało sfabrykowane na polecenie jednego z rządów w Afryce, gdy tamtejsi lokalni despoci próbowali na siłę udowodnić, że AIDS nie istnieje? Ciężko powiedzieć.

Mamy za to takie coś:

https://www.researchgate.net/publication/23939624_Selenium_and_aspirin_in_people_living_with_HIV_and_AIDS_in_Nigeria

W bardzo niewielkim, słabo przeprowadzonym badaniu aspiryna nie dała specjalnie dużych rezultatów. Poziom CD4 co prawda podniósł się, ale w bardzo niewielkim stopniu.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5414028/

W tym dużo poważniej wyglądającym badaniu również nie było dużego efektu. Niestety, trwało tylko 3 miesiące, ale to powinno wystarczyć do wywołania efektu, jeśli badanie z Afryki nie było zafałszowane.

Podsumowując, wszystko wskazuje na to, że aspiryna nie jest „srebrną kulą” mogącą ratować przed rozwojem AIDS, a badanie, które zrodziło kontrowersje, zostało sfałszowane.

Jest też oczywiście możliwość, że zafałszowane były badania późniejsze, gdyby okazało się, że aspiryna działa, najbogatsi i najbardziej bezwzględni ludzie na tej planecie by zbankrutowali, a może nawet trafili do więzienia, bo taki dowód dosłownie zachwiałby porządkiem świata.